na nie-pogodę maki!

 Dziś zasypuję zdjęciami z kolejnego pikniku z mamą. Tym razem to ONA zabrała mnie w cudne miejsce. Wiedziała, że od dawna marzyłam o zdjęciach pośród maków i chabrów. Pewnego popołudnia powiedziała: „mam dla Ciebie niespodziankę, zakładaj kieckę -jedziemy!”  i wyszło to co poniżej na zdjęciach.


Uwielbiam JĄ i bardzo kocham!
To tyle wywodów!








kapelusz-no name +DIY
Kiecka secondhand +DIY początkowo był to rozmiar 40 i mama przerobiła na 36:)

P.S Chyba niedługo przygotuję post o polowaniu na ubrania w sh, często o to pytacie oraz piszecie wiadomości:) 

Pozdrawiam